Jakiś czas temu umówiłyśmy się z Gosią z bloga http://kgosia.blogspot.com/ na wymiankę. Gosi marzyły się kolczyki i pierścionek ze swoimi synkami, ja czekałam na niespodziankę...lawendową...
I dostałam, dostałam! Poszeweczkę z wyhaftowaną lawendą, lawendową zakładeczkę i kolczyki z motylkami, i oczywiście przydaśki i herbatki. Bardzo Ci Gosiu dziękuję.
A wczoraj podjechałam do Kasi z bloga http://kregulaart.bloog.pl/ po bransoletkę, którą sobie u Kasi upatrzyłam. No i... jak zobaczyłam jej prace na żywo wyjechałam nie z jedną bransoletką tylko z dwiema... na dodatek bez tej, po którą pojechałam
Śliczna wymianka! Bardzo mi się wszystko podoba. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńsame pieności sobie wysłałałyście pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuń