późnym rankiem po śniadanku wskoczyliśmy do samochodu i pojechaliśmy do Będomina, do Muzeum Hymnu Narodowego. Niestety mój aparat się zbuntował i zostało mi tylko jedno zdjęcie
ale żeby dopełnić wycieczkę to stamtąd pojechaliśmy do Sikorzyna i tu już zdjęć było wiecej
No i na tym chyba się skończyły wakacyjne wycieczki. Pogoda nie wycieczkowa, a i w pracy trzeba zakasać rękawy...
środa, 17 sierpnia 2016
czwartek, 11 sierpnia 2016
Ostatniości
Powoli zaczynam wychodzić na prostą. Skończyłam chustecznik, taki na słodko
Skończyłam pudełeczko na... próbki kosmetyków, które luźno walają się po szufladzie
Skończyłam też pudełeczko na karty, z hortensjami, więc wiadomo dla kogo ;)
Skończyłam pudełeczko na... próbki kosmetyków, które luźno walają się po szufladzie
Skończyłam też pudełeczko na karty, z hortensjami, więc wiadomo dla kogo ;)
wtorek, 9 sierpnia 2016
Nagroda
Przed wyjazdem obiecałam, że zrobię niespodziankę dla tego kto poda nazwę gospodarstwa agroturystycznego, do którego jedziemy na wakacje i w którym byliśmy w zeszłym roku. Poprawną odpowiedź podała Natalia
Niespodzianka jest już u Natalii, a jest to lawendowy chustecznik i wygląda tak
Dodatkową niespodzianką były konfitury od Pani Joasi z Rumianego Jabłuszka. Przywiozłam ze sobą (ja też dostałam;), dołożyłam do chustecznika i poleciało wszystko razem. Smacznego!
Niespodzianka jest już u Natalii, a jest to lawendowy chustecznik i wygląda tak
Dodatkową niespodzianką były konfitury od Pani Joasi z Rumianego Jabłuszka. Przywiozłam ze sobą (ja też dostałam;), dołożyłam do chustecznika i poleciało wszystko razem. Smacznego!
poniedziałek, 8 sierpnia 2016
Wyczekane pierścienie do serwetek
Już nawet nie pamiętam, kiedy obiecałam że się za nie wezmę - tak dawno to było. Ale są! I tak się prezentują
piątek, 5 sierpnia 2016
A tak mieszkaliśmy...
w Wierzchowicach w Rumianym Jabłuszku
Miejsce cudowne do odpoczynku, święty spokój. Całe piętro do dyspozycji gości, kuchnia, taras i duuża jadalnia. Pełna swoboda. I widzę że załapał się nawet nasz środek transportu...
Miejsce cudowne do odpoczynku, święty spokój. Całe piętro do dyspozycji gości, kuchnia, taras i duuża jadalnia. Pełna swoboda. I widzę że załapał się nawet nasz środek transportu...
poniedziałek, 1 sierpnia 2016
Krótko ale intensywnie cz.4
Kolejnego dnia z samego rana wróciliśmy do Wrocławia. Zaczęliśmy się rozbudzać w Humanitarium
Stamtąd przejechaliśmy do Hydropolis - coś co rzuciło mnie na kolana, REWELACJA!!!
A z Wrocławia, szybko szybko na Zamek Grodziec
Kolejny dzień był dniem powrotu do domu - rzecz jasna okrężną drogą ;)
Pierwszy postój w Ożarowie
Drugi przystanek był w Bełchatowie. Na początek GIGANTY MOCY
Potem spacerkiem do Dworku Olszewskich
A wieczorkiem mogliśmy ucałować ziemię przed domem :)
Stamtąd przejechaliśmy do Hydropolis - coś co rzuciło mnie na kolana, REWELACJA!!!
A z Wrocławia, szybko szybko na Zamek Grodziec
Kolejny dzień był dniem powrotu do domu - rzecz jasna okrężną drogą ;)
Pierwszy postój w Ożarowie
Drugi przystanek był w Bełchatowie. Na początek GIGANTY MOCY
Potem spacerkiem do Dworku Olszewskich
A wieczorkiem mogliśmy ucałować ziemię przed domem :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)