Oj mocy nabierał chyba 2 lata, ale już trafił do nowych wlaścicieli
poniedziałek, 31 sierpnia 2015
poniedziałek, 24 sierpnia 2015
Imieninowy chustecznik
Dawno dawno temu .... jak zaczynałam przygodę z decou namiętnie obdarowywałam moją koleżankę szkatułkami z motywem stokrotek, potem doszedł wieszak, no brak było tylko chustecznika. Po tylu latach ciężko było o taki sam wzór, więc musiałam wygrzebać gdzieś w resztkach i no "starałam się" popełniać te same błędy co 10 lat temu - :-)ale jest!
środa, 19 sierpnia 2015
Obszerna relacja z obszernej wymianki
Nadszedł czas by sfiniszować wymiankę wakacyjną, którą zorganizowała hubka38
Podczas wymianki byłam związana węzłem "parowym" z jagodaj
Oj, jakaż to okazała się szczodra "parowiczka", sami podziwiajcie i oczywiście można zazdrościć ...;)
1 i 3. coś na zdjęcia z wakacji i coś powiązane z miejscem gdzie jagodaj spędzała wakacje - rameczki na zdjęcia z łódeczkami + domek z czerwonym dachem = wspomnienia wakacyjne jagodaj z Chorwacji
i "Księga wakacyjnych wspomnień" - też na zdjęcia i notatki z podróży
2. pocztówka z wakacji
4. kot w worku - najpierw "worek", czyli pięknie wyhaftowana torba
a kot to był mega mega wypasiony - najpierw niespodzianka, powalająca na kolana poszewka
jagodaj pasła kota również słodyczami
i kosmetykami
no ... WOW! ... to za mało....
Ode mnie też już jakiś czas temu paczuszka poleciała do jagodaj
1. coś na zdjęcia - albumik
2. pocztówka z wakacji - niestety nie mam zdjęć, ale że moje wakacje były objazdowe, to pocztowek było kilka
3. rzecz związana z miejscem, gdzie przebywaliśmy - zatrzymaliśmy się i zawsze wracaliśmy do Gospodarstwa Agroturystycznego "Rumiane Jabłuszko"
więc powstał jabłkowo-gruszkowy chustecznik
byliśmy m.in. we Wrocławiu, a powszechnie wiadomo, że Wrocław to Krasnale - i tak powstał wieszak
i jeszcze w Golejewku - gdzie jest Stadnina Koni Pełnej Krwi Angielskiej - i powstał wieszak i obklejony zeszyt, szumnie nazywany przeze mnie notesem
4. kot w worku - worek w tym przypadku to torba z Bolesławem Chrobrym (bo zaliczyliśmy też Ostrów Tumski - Muzeum Pierwszych Piastów)
a kota upasłam czym popadło :) - nieco słodyczy, mapy Doliny Baryczy do wykorzystania (może Jagoda kiedyś się skusi, bo ja jestem zachwycona i za rok pewnie znowu tam pojedziemy), wrocławski krasnalowy breloczek (w kubku), pamiątkowy kubeczek z Kruszwicy, zakładka z pierwszym władcą Polski i coś kosmetycznego
Ależ było fajnie! i wypocząć w wakacyjny urlop i po urlopie otrzymać takie wymiankowe prezenty! Bardzo bardzo dziękuję Jagodzie za paczkę z prezentami i Ewie za pomysł i organizację wymianki ;)
Podczas wymianki byłam związana węzłem "parowym" z jagodaj
Oj, jakaż to okazała się szczodra "parowiczka", sami podziwiajcie i oczywiście można zazdrościć ...;)
1 i 3. coś na zdjęcia z wakacji i coś powiązane z miejscem gdzie jagodaj spędzała wakacje - rameczki na zdjęcia z łódeczkami + domek z czerwonym dachem = wspomnienia wakacyjne jagodaj z Chorwacji
i "Księga wakacyjnych wspomnień" - też na zdjęcia i notatki z podróży
2. pocztówka z wakacji
4. kot w worku - najpierw "worek", czyli pięknie wyhaftowana torba
a kot to był mega mega wypasiony - najpierw niespodzianka, powalająca na kolana poszewka
jagodaj pasła kota również słodyczami
i kosmetykami
no ... WOW! ... to za mało....
Ode mnie też już jakiś czas temu paczuszka poleciała do jagodaj
1. coś na zdjęcia - albumik
2. pocztówka z wakacji - niestety nie mam zdjęć, ale że moje wakacje były objazdowe, to pocztowek było kilka
3. rzecz związana z miejscem, gdzie przebywaliśmy - zatrzymaliśmy się i zawsze wracaliśmy do Gospodarstwa Agroturystycznego "Rumiane Jabłuszko"
więc powstał jabłkowo-gruszkowy chustecznik
byliśmy m.in. we Wrocławiu, a powszechnie wiadomo, że Wrocław to Krasnale - i tak powstał wieszak
i jeszcze w Golejewku - gdzie jest Stadnina Koni Pełnej Krwi Angielskiej - i powstał wieszak i obklejony zeszyt, szumnie nazywany przeze mnie notesem
4. kot w worku - worek w tym przypadku to torba z Bolesławem Chrobrym (bo zaliczyliśmy też Ostrów Tumski - Muzeum Pierwszych Piastów)
a kota upasłam czym popadło :) - nieco słodyczy, mapy Doliny Baryczy do wykorzystania (może Jagoda kiedyś się skusi, bo ja jestem zachwycona i za rok pewnie znowu tam pojedziemy), wrocławski krasnalowy breloczek (w kubku), pamiątkowy kubeczek z Kruszwicy, zakładka z pierwszym władcą Polski i coś kosmetycznego
Ależ było fajnie! i wypocząć w wakacyjny urlop i po urlopie otrzymać takie wymiankowe prezenty! Bardzo bardzo dziękuję Jagodzie za paczkę z prezentami i Ewie za pomysł i organizację wymianki ;)
piątek, 14 sierpnia 2015
Lawendowo
Już kiedyś robiłam szkatułkę z takim motywem, ale że jest ładny i było zapotrzebowanie to zrobiłam jeszcze jedną. Motyw ten sam, a szkatułka jednak inna
czwartek, 13 sierpnia 2015
Prezenty
Udało mi się skończyć prezentowy komplet w słoneczniki, oj ..... długo się zabrać do niego nie mogłam, ale jest i to cały, choć robiony na raty
środa, 12 sierpnia 2015
Czas wrócić do działania
Jaka pogada jest za oknem każdy widzi, jednak zobowiązania jeszcze sprzed urlopu zalegają, i chciał czy nie chciał trzeba się było zabrać do roboty. Niektórych rzeczy jeszcze pokazać nie mogę - bo to rzeczy prezentowe i jeszcze nie trafiły do nowych właścicieli, a niektóre jeszcze nieskończone, bo przy takich temperaturach niemoc mnie ogarnia. Ale coś tam zawsze jest ...
np. taki oto prezentowy komplecik ślubny, do szkatułki można kaskę włożyć (ja wkładam życzenia)
i herbaciarka, coby pojedyncze herbatki nie walały się po szafce
i jeszcze żeby post bez chustecznika nie był postem straconym ....
np. taki oto prezentowy komplecik ślubny, do szkatułki można kaskę włożyć (ja wkładam życzenia)
i herbaciarka, coby pojedyncze herbatki nie walały się po szafce
i jeszcze żeby post bez chustecznika nie był postem straconym ....
czwartek, 6 sierpnia 2015
Jeszcze ciepłe
W takie upały jakoś nie mogę się zebrać żeby zacząć nowe prace, dokończyłam jednak te zaczęte.
Dedykowana szkatułka
I chustecznik w zielonościach, o których już pisałam
Dedykowana szkatułka
I chustecznik w zielonościach, o których już pisałam
wtorek, 4 sierpnia 2015
Cukierki rozdane
Chusteczniki już u nowych właścicielek.
Ten wymyślony przeze mnie poleciał do Moteczka
A Marta z Wyplatanki wymyśliła sobie taki
Oba - powiem skromnie - świetnie wyszły. Do niebieskiego robiłam przymiarki od dawna i jest taki ja mi się wymarzył (mam nadzieję Marysi też), a i z wersją wymarzoną przez Wyplatanki nie było tak źle, bo miałam 2 motywy do wyboru (na ludowo lub lawendowo). Myślę, że jest ciekawy, a taki zielonkawy, bo.... ostatnio do wszystkiego mi "pasuje" taka zieleń, praktycznie wykończyłam tubę z farbą, szalenie mi się ten kolor podoba, może dlatego, że taki letni jest....
Ten wymyślony przeze mnie poleciał do Moteczka
A Marta z Wyplatanki wymyśliła sobie taki
Oba - powiem skromnie - świetnie wyszły. Do niebieskiego robiłam przymiarki od dawna i jest taki ja mi się wymarzył (mam nadzieję Marysi też), a i z wersją wymarzoną przez Wyplatanki nie było tak źle, bo miałam 2 motywy do wyboru (na ludowo lub lawendowo). Myślę, że jest ciekawy, a taki zielonkawy, bo.... ostatnio do wszystkiego mi "pasuje" taka zieleń, praktycznie wykończyłam tubę z farbą, szalenie mi się ten kolor podoba, może dlatego, że taki letni jest....
Jednodniowe wypady
Już po powrocie z wyjazdu wakacyjnego - takiego dłuższego - zdecydowaliśmy się jeszcze na wyjazdy jednodniowe, ot tak bliżej, żeby cos ciekawego zobaczyć.
Po raz kolejny zajechaliśmy do Radzynia Chełmińskiego, tym razem było otwarte i było super
Po raz pierwszy byliśmy na Zamku Golubskim
I po raz pierwszy szukaliśmy myszy na Wieży w Kruszwicy, jak już komisyjnie stwierdziliśmy ze Popiel wszystkie myszy zjadł, popływaliśmy steteczkiem po Gople i obejrzeliśmy romańską kolegiatę
Po raz kolejny zajechaliśmy do Radzynia Chełmińskiego, tym razem było otwarte i było super
Po raz pierwszy byliśmy na Zamku Golubskim
I po raz pierwszy szukaliśmy myszy na Wieży w Kruszwicy, jak już komisyjnie stwierdziliśmy ze Popiel wszystkie myszy zjadł, popływaliśmy steteczkiem po Gople i obejrzeliśmy romańską kolegiatę
Subskrybuj:
Posty (Atom)