wtorek, 18 lipca 2017

Wakacje ... dzień 3

W strugach deszczu zaczęliśmy zwiedzać Białystok. Najpierw biegiem do Muzeum Wojska Polskiego.


I stamtąd tup tup do Muzeum Historii Medycyny i Farmacji, a że musielismy czekać prawie dwie godziny :( to w przerwach miedzy jednym deszczem a drugim mogłam obfocic Pałac Branickich (i ogrody!!!).


Padało i padało to przebiegliśmy się jeszcze do Kościoła Farnego (nie planowanego), bo tam bliziutko mieliśmy też samochód. Nie pamiętam kiedy tak zmokłam. Podjechaliśmy żeby coś zjeść (bo iść się niestety nie dało). A że do Ratusza gdzie znajduje się Muzeum Podlaskie było kilka kroków to też tam zaszliśmy (a nie planowalimy). I... byłam bardzo mile zaskoczona przepiękną wystawą malarstwa (konieczniec prosić o audioprzewodnik).

I coś na co czekałam - Cerkiew Hagia Sophia

3 komentarze: