Sobota wypadła mi zakupowo, czyli prace domowe poszły w odstawkę. Za to w niedzielę udało mi się skończyć kilka rzeczy. Już tak mam, że zaczynam mnóstwo rzeczy na raz ...a potem kończę po kolei, zależy co bardziej komu potrzebne. Dziś herbaciarka, szkatułeczka i chustecznik.
Zdjęcia chustecznika robione już nocą, co widać i kolorki nieco przekłamane, ale wyszedł całkiem fajny.
No i jeszcze bombeczka...
U Ciebie Bożka się dzieje - ślicznie się dzieje; a u mnie? u mnie dekupażki w fazie pomysłów pozostają, a i z całą resztą nie tak jak bym chciała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudne prace:)
OdpowiedzUsuńW decupage jesteś dla mnie mistrznią.Robisz to tak precyzyjnie i z niezwykłym wyczuciem.piękne to wszystko.
OdpowiedzUsuńzapraszam po wyróżnienie do siebie ;o)
UsuńWOW jakie cuda! Tą lawendową skrzyneczkę też kiedyś robiłam i to nawet w dwóch wersjach :-)
OdpowiedzUsuńAniołkowa jest prześliczna i chustecznik też.
Pozdrawiam.
ale słodkości :)
OdpowiedzUsuńwszystkie piękne, a zwłaszcza lawendowa szkatułka :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Wszystko prześliczne, ale najbardziej spodobała mi się ta lawendowa, przepiękna.
OdpowiedzUsuń