Już po powrocie z wyjazdu wakacyjnego - takiego dłuższego - zdecydowaliśmy się jeszcze na wyjazdy jednodniowe, ot tak bliżej, żeby cos ciekawego zobaczyć.
Po raz kolejny zajechaliśmy do Radzynia Chełmińskiego, tym razem było otwarte i było super
Po raz pierwszy byliśmy na Zamku Golubskim
I po raz pierwszy szukaliśmy myszy na Wieży w Kruszwicy, jak już komisyjnie stwierdziliśmy ze Popiel wszystkie myszy zjadł, popływaliśmy steteczkiem po Gople i obejrzeliśmy romańską kolegiatę
Tym razem znajome mi widoki ... i w Golubiu, i w Kruszwicy byłam, a i statkiem po Gople pływałam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za cukiereczka - bardzo słodki ten cukiereczek jest:))
Buziaczki