Jaka pogada jest za oknem każdy widzi, jednak zobowiązania jeszcze sprzed urlopu zalegają, i chciał czy nie chciał trzeba się było zabrać do roboty. Niektórych rzeczy jeszcze pokazać nie mogę - bo to rzeczy prezentowe i jeszcze nie trafiły do nowych właścicieli, a niektóre jeszcze nieskończone, bo przy takich temperaturach niemoc mnie ogarnia. Ale coś tam zawsze jest ...
np. taki oto prezentowy komplecik ślubny, do szkatułki można kaskę włożyć (ja wkładam życzenia)
i herbaciarka, coby pojedyncze herbatki nie walały się po szafce
i jeszcze żeby post bez chustecznika nie był postem straconym ....
śliczne prace a to pierwsze pudełko z wieszakami rewelacja
OdpowiedzUsuńchustecznik śliczny:) pudełka również:)
OdpowiedzUsuńSame śliczności pokazujesz :)
OdpowiedzUsuńA ja Ci jeszcze raz bardzo dziękuję za te wszystkie karki, buziaki przesyłam :)
Świetny wzór, fajny prezent ślubny :)
OdpowiedzUsuńAleż ten chustecznik uroczy.
OdpowiedzUsuńPozostałym skrzyneczkom także niczego nie brakuje, ale chustecznik podoba mi się najbardziej:))
Pozdrawiam
Wszystko śliczne ale komplet ślubny po prostu bombowy! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAle cuda! Ten komplet dla młodej pary jest obłędny! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpiękne cacka, a każde w innym klimacie :-)
OdpowiedzUsuń